Podstawy analityki internetowej

Jeśli kiedykolwiek widziałeś główny panel Google Analytics to wiesz, że ilość dostępnych w tym narzędziu raportów pozwala przytłoczyć nawet wykształconego w analizie danych jakościowych i ilościowych ekonomistę. W rzeczywistości jednak nie musisz być specjalistą, żeby rozpocząć przygodę z analityką internetową, o ile masz w sobie dosyć samozaparcia i chęci rozwoju.

Wielu osobom wydaje się, że analityka polega na zainstalowaniu narzędzia takiego jak GA i przeglądaniu dziesiątek raportów generowanych przez ten program. Tymczasem właściwe podejście do analityki uwzględnia nie tylko raportowanie, ale też cykliczne wprowadzenie zmian opartych o dane, a także nieustanne doskonalenie procesu. Bez tych elementów jestesmy skazani na bycie „czytelnikami analiz” a nie analitykami.

4 kroki do sukcesu

Dzisiejsza praktyka wyróżnia następujące fazy procesu analitycznego:

Określenie KPI

KPI, czyli Key Performance Indicators to kluczowe wskaźniki efektywności, dopasowane do celów biznesowych danej organizacji. Warto określić wszystkie cele strategiczne firmy w internecie oraz przyporządkować do nich cele operacyjne i metryki. Brzmi zawile? W rzeczywistości KPI są najczęściej zwięzłe i klarowne. Jeśli naszym celem jest np. zwiększenie ruchu organicznego na stronie poprzez działania SEO, powinniśmy dokładnie określić w jakim czasie oczekujemy jakich rezultatów, może to być np. zwiększenie ruchu organicznego na stronie o 10% w ciągu sześciu miesięcy. Taki cel, ścisły i mierzalny, będzie podstawą dla wszystkich naszych działań optymalizacyjnych.

Dobór narzędzi

Chociaż Google Analytics jest najpopularniejszym narzędziem służącym analityce internetowej, nie oznacza, że jest jedynym. Na rynku mamy oprogramowanie zarówno do zbierania danych ilościowych (Yahoo Web Analytics, Webtrends, inne) jak i jakościowych (4qsurvey, MonkeySurvey, Polldaddy, Kampyle). Powinniśmy zadbać o zbieranie obu typów danych.

Analiza danych i raportowanie  

Czyli właściwa analiza! Dobrą praktyką jest takie określenie KPI, które pozwoli nam wszystkie potrzebne dane zmieścić na jednej stronie A4. A tej części procesu z pewnością jeszcze napiszemy więcej w późniejszych artykułach.

Wdrożenia

Teraz pora na implementację wszystkich wniosków uzyskanych z powyższych analiz. Warto przygotować ścieżki, które mogą doprowadzić nas do celu oraz określić, które z nich mają największe szanse powodzenia. Na tym etapie uruchamiamy testy A/B lub wielowymiarowe oraz obserwujemy na ile słuszne są wnioski, które wyciągnęliśmy w poprzednim etapie.

I… tak to leci, w kółko, nieustannie. Warto dodać, że KPI jest rzeczą zmienną i na przestrzeni kilku miesięcy może ulec zmianie (przynajmniej częściowej), więc nie ma sensu zamykać się na jeden lub kilka wskaźników. Nikt nie powiedział, że analityka internetowa jest łatwa. Ale wierzcie mi, warto znać jej podstawy.